„Zamach stanu”

To, co wyprawia PiS z polskim prawem, od dawna nazywane jest zwykłym, czy pełzającym zamachem stanu. Oczywiste dziś jest, że do rozliczenia sprawców brakuje już tylko prawnego uzasadnienia i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. No i usunięcie parasola ochronnego, jakim jest możliwość ułaskawiania „swoich” przez prezydenta. Choć ten proces rozliczania sprawców pisowskiego zamachu stanu już trwa, Jarosław Kaczyński rękami Święczkowskiego próbuje odwrócić kota ogonem, czyli wykonać manewr, który ma opanowany do perfekcji. Polega on na odwróceniu uwagi od rzeczywistego sprawcy przestępstwa. Jego najlepszym przykładem jest zachowanie złodzieja, który ukradł coś w sklepie i wybiega na ulicę krzycząc: „Łapać złodzieja!”. Tak właśnie od lat postępują Kaczyński i jego ludzie. W ekipie Kaczyńskiego możemy znaleźć wielu dawnych działaczy PZPR; premier, ministrowie, posłowie, urzędnicy i zarządy spółek skarbu państwa kradną na potęgę, ale to oni krzyczą na opozycję: „Komuniści i złodzieje!”. Polska przegrała głosowanie nad wyborem przewodniczącego Rady Europejskiej stosunkiem głosów 1:27, ale Jarosław Kaczyński i jego premierka Beata Szydło ogłaszają, że to było zwycięstwo Nie ma wątpliwości, że to Lech Kaczyński parł do lądowania we mgle w Smoleńsku, popychany przez swojego brata, ale Jarosław, Antoni z i ich partyjni koledzy krzyczą, że to nie była katastrofa, tylko zamach Tuska i Putina.. Rząd PiS pod koniec swojej kadencji przyczynił się do ponad dwudziestoprocentowej inflacji, ale dziś robią w telewizji cyrk z kostką masła, traktując ją jak sztabkę złota. Antydemokratyczna i antyunijna polityka PiS, prowadząca do chaosu w Europie i w Polsce, niezaprzeczalnie leży w interesie Putina, ale to PiS powołuje sejmową komisję do badania wpływów rosyjskich, która ma je wytropić u demokratycznej, prounijnej, antyautorytarnej i antyrosyjskiej opozycji. A teraz odwrócenie sytuacji z zamachem stanu. Badanie działań Jarosława Kaczyńskiego i jego marionetek w organach władzy ustawodawczej i sądowniczej ruszyło zaraz po utracie władzy przez PiS, ale to PiS pierwszy złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości dokonania zamachu stanu przez władzę wyłonioną w wyborach z 15 października.

W zawiadomieniu o „zamachu stanu” skupiają się wszystkie grzechy PiS: chęć chronienia „swoich” przestępców, podważanie zaufania do Unii Europejskiej, zwiększanie chaosu prawnego, uleganie wpływom rosyjskim i realizowanie interesów Putina.

Kaczyński i cały PiS łudzą się, że polityka to taka gra na poziomie psychologii przedszkolaka i sprowadza się do tego, kto pierwszy krzyknie: „Łapać złodzieja!”, albo „Głupi jesteś!”, albo: „Jesteś zdrajcą!”, czy „Nie jesteś Polakiem!”. Ale to nieprawda, bo polityka, jak każda inna ludzka działalność publiczna, musi być prowadzona dziś w ramach prawa i w końcu z punktu widzenia prawa musi być oceniona. Więc im większy chaos prawny, tym lepiej dla niegrzecznego Jarka, Zbyszka, Mateuszka, Antka, Jacka i całej tej rozpuszczonej ferajny. A zwolennikom i obrońcom demokracji pozostaje cierpliwość w zaprowadzaniu prawnego porządku i wiara, że żarna sprawiedliwości mielą wprawdzie wolno, ale skutecznie. I że „zamach stanu” przestanie być elementem pyskówki przedszkolaków, lecz stanie się przedmiotem organów stanowiących i sprawujących prawo.

Jerzy Kruk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pin It on Pinterest