Jeszcze jedna taka wiosna
Choćby jeden maj
Jedna noc do brzasku
Jeszcze jeden świt
Chłód poranka
Paków śpiew
I akacji zapach
Jeszcze jedno pożądanie
Jeszcze jedno rozmarzenie
I marzeń spełnienie
Jeszcze jedno łopotanie
Firanek na wietrze
Jeszcze jedno przewieszenie
Sukienki na krześle
Jeszcze jeden deszcz ożywczy
Jedna błyskawica grzmot
Jeszcze jedna tęcza
Jeszcze jedno pobłądzenie
W lesie twoich włosów
Jeszcze jedno zasłuchanie
W szum twego oddechu
Jeszcze jedno kołysanie
Rytmem twego serca
Jeszcze jedno falowanie
Po morzu twych piersi
Jeszcze jedno zamyślenie
Jeszcze jedno zapatrzenie
W twoje ciało po horyzont